Czternastoletnia Oban z zachodu regionu Highland to jeden z tych single maltów, których trzeba spróbować, ale uwaga… wielbiciele lightowych klimatów nie znajdą tu wiele dla siebie. Lekki dymek okraszony porządną dawką morskich klimatów, mocno słodowy, torfowy, ze sporą ilością wanilii w tle co zawdzięcza leżakowaniu wyłącznie w dębowych beczkach. Oban to jedna z najstarszych i najmniejszych szkockich destylarni, została założona w 1794 roku. Wersja 14-letnia butelkowana jest z 43% zawartością alkoholu.

Nos: dymek torfowy, słód, kwaśne owoce

Smak: nos zapowiadał coś innego, bardziej kwaśnego i ostrego, pojawiają się akcenty drewna, słodu, wanilii i torfu

Finish: zaskakująco słodki, lekko dymny z nutami pieprzu i soli

3.5
/ 10

Ogólne wrażenia.

Ciekawa whisky, wcale mnie nie dziwi, że włączoną ją do kolekcji Classic Malts. Jest inna niż typowe Speyside czy Islay, warto sprawdzić.