Imperial Coffe Milk Stout with Vanillia… brzmi jak niezły słodycz, nawet pomimo swojej Imperialności, ale w dodatku do tego wszystkiego jeszcze piwo leżakowało w beczkach po Single Malt Whisky z destylarni Bowmore a to zaczyna intrygować. Piwo o wyraźnie słodkim i raczej przystępnym stylu wyleżakowane w beczkach z destylarni robiącej torfową whisky – trzeba to sprawdzić.

8,2% alkoholu i 24* ekstraktu czyli będzie konkretnie. Jest masa kawy i wanilii ale to chyba nie zaskakuje po przeczytaniu ektykiety. Następnie, co zaskakuje, jest troszkę kwaskowo i czuć wyraźnie nuty drewniane. Smak jest bardzo “gładki” i łagodny a na podniebieniu pojawia się przyjemna goryczka. Są świateczne przyprawy, piernik, słodycz ale też chilli no i nadal przewija się sporo drewna. Bardzo udane piwo i pomimo obietnicy super słodyczy ma charakter i nie jest takie “proste”.