Jedna z whisky wydanych w 2016 roku w serii Diageo Special Releases. Nie miałem do czynienia z tą destylarnią wcześniej, większość tego malta trafia do produkcji Haig’a, który mi kompletnie nie podchodzi dlatego do degustacji podszedłem z lekką dozą sceptyczności.

N: na początku trochę gryzie, ale po przyzwyczajeniu nos jest najmocniejszą stroną tej whisky, bardzo mocno waniliowa, kwiaty, owoce, wosk pszczeli, sporo akcentów bourbonowych

S: tu troszkę słabiej, na pierwszy rzut wchodzi mocne drewno i lekka goryczka, bombonierka, zioła i trochę akcentów sherry, raczej wytrawna niż słodka

F: ciekawa sprawa, niektóre elementy dominujące w smaku znikają po chwili, inne trwają i trwają

5.5
/ 10

Ogólne wrażenia.

Solidny dramik, co prawda w tym pułapie cenowym mamy spory wybór i raczej na ten wypust bym nie postawił, to jednak trzeba przyznać tu etykietkę naprawdę dobrej whisky. Osobiście takie klimaty lubię w lżejszej mocy, choć pewnie po rozcieńczeniu czar by prysł. Nie wyróżnia się niczym niezwykłym, klasyczne, dobre, solidne Speyside.