Emocje i kurz na pustych butelkach już opadły, to możemy się w końcu zająć pisaniem relacji na temat degustacji, którą mieliśmy przyjemność zorganizować w zeszłym miesiącu w Gdyni. Razem ze Slavem z Whisky My Life oraz Irlandzkim Pubem Donegal z Gdyni zorganizowaliśmy „kameralne” spotkanie fanów Irlandzkiej whiskey.

Od razu bardzo byśmy chcieli podziękować za niesamowitą frekwencję – 23 osoby na 20 miejsc zrobiło na nas ogromne wrażenie. Bardzo się cieszymy, że znalazły się osoby chętne degustować w trójmieście i przy okazji jeszcze nas posłuchać J.

Przechodząc do meritum tematu, przygotowaliśmy dla naszych gości 4 pozycje, które miały być przekrojem przez spektrum gatunku. Każdy z nas wybrał jeden “temat” i wyselekcjonował swoją propozycję: Slav z Whisky My Wife wybrał blend – The Pogues, Bomber podjął temat “single malt” i pokusił się na Teelinga finiszowanego w beczkach po Stoucie, Fiszmak wybrał Single Pot Still czyli ukochanego Redbreasta, a Tomo jako niespodziankę przygotował wersję “Independent Bottler” czyli 13YO Irish Single MAlt od Williama Cadenheada. Walka pomiędzy zawodnikami może nie była równa, ale na pewno była to fajna okazja do spróbowania czegoś innego, nie koniecznie spokrewnionego ze sobą. Niestety, nie udało nam się wyłonić w tym starciu wielkiego zwycięzcy, bo niektórym mocno podszedł Redbreast, a innym IB od Cadenheada, znaleźli się również zwolennicy Teelinga.

Dodatkową atrakcją, zapewnioną od Pubu była degustacja Bunnahabhain, którą zaprezentował przedstawiciel marki oraz dla jeszcze spragnionych inna odsłona Irlandzkiego Single Malta – The Quiet Man 10YO.

Jak na pierwszą degustację w rodzinnym mieście, to chyba wyszło wszystko ponad nasze oczekiwania. Celem było wykorzystanie “niezależności” naszej degustacji i nie ograniczanie się do jednej marki czy dystrybucji i myślę, że wyszło to stanowczo na plus! Dobrze było z Wami podyskutować i degustować, więc mamy nadzieję, że widzimy się już na następnej edycji, prawdopodobnie pod koniec marca.